Ostatnimi czasy można zaobserwować znaczący wzrost popularności instrumentów dłużnych, jakimi są obligacje spółek. W związku z tym, że stopy procentowe znajdują się na rekordowo niskim poziomie oraz niewiele wskazuje na to, aby miało się to zmienić w najbliższym czasie – inwestorzy zwracają swoją uwagę w kierunku obligacji korporacyjnych.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zbiera się raz na miesiąc, a po odbyciu posiedzenia ogłasza decyzje dotyczące poziomu stóp procentowych NBP. Stopy procentowe NBP mają wpływ na wysokość stóp procentowych na rynku międzybankowym, a przez to pośrednio także na wysokość oprocentowania kredytów i depozytów w bankach. Dlatego też decyzje RPP mają spory wpływ na opłacalność niektórych instrumentów finansowych.
Wielu inwestorów dopiero w obliczu znaczącego obniżenia stóp procentowych przez RPP, zaczęło poszukiwać alternatywy dla uważanych za najpewniejsze i jednocześnie oferujące zadowalającą stopę zwrotu lokat bankowych. Nic w tym dziwnego skoro lokaty bankowe oferują aktualnie około 2-3% zwrotu z inwestycji. Odpowiednim zamiennikiem dla wielu inwestorów okazały się dłużne papiery spółek.
W ostatnich pięciu latach polski rynek obligacji znacząco się rozwinął, co miało związek przede wszystkim z uruchomieniem oficjalnego rynku notowań obligacji Catalyst. Notowane są tam zarówno obligacje spółek, jak również banków komercyjnych, spółdzielczych, jednostek samorządów czy obligacje Skarbu Państwa. Obligacje spółek wzbudzają coraz większe zainteresowanie inwestorów, ponieważ oferują wyższy poziom oprocentowania od lokat, jednocześnie mogą być względnie bezpieczną formą inwestycji. Oczywiście trzeba pamiętać, że obligacje nie są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny jak lokaty i pod tym względem są na pewno mniej bezpieczne. Mimo wszystko po dokonaniu odpowiedniej analizy emitenta, zapoznaniu się m.in. z jego profilem działalności oraz pozycją rynkową, można znaleźć takie spółki, które nie powinny mieć większych problemów ze spłatą swoich zobowiązań. Na rynku obligacji tak jak w przypadku innych instrumentów finansowych obowiązuje zasada – im wyższe ryzyko, tym większa oczekiwana stopa zwrotu z inwestycji. Dlatego też jeżeli oczekujemy bezpiecznej inwestycji, powinniśmy wybierać papiery oprocentowane na poziomie maksymalnie 5-6% emitowane przez spółki z ugruntowaną pozycją na rynku. Do takich należeć mogą np. Kruk S.A., PCC Rokita S.A. czy PKN Orlen S.A..
Większość emitentów obecnych na Catalyst ustaliła oprocentowanie swoich papierów jako zmienne, oparte na wskaźnikach stopy procentowej WIBOR3M lub WIBOR6M, powiększonych o ustaloną w warunkach emisji marżę. Oznacza to, że wraz ze zmianą poziomu stóp procentowych zmienia się także oprocentowanie ich obligacji. Marża w każdym przypadku powinna zapewniać inwestorom odpowiednio wysoki poziom oprocentowania przewyższający inflację.
Podsumowując, spadek poziomu stóp procentowych miał pozytywny oddźwięk na rynku obligacji, zarówno dla emitentów jak i inwestorów. Ze strony emitentów, ponieważ oprocentowanie obligacji, które zostało ustalone w oparciu o WIBOR spadło, tym samym mogą wypłacać inwestorom niższe kwoty odsetek – co może zachęcać ich do kolejnych emisji. Ze strony inwestorów spadek stóp procentowych miał pozytywny wpływ, ponieważ wzrósł popyt na obligacje korporacyjne, które w obecnej sytuacji rynkowej oferują wyższe oprocentowanie niż lokaty. Dodatkowym bodźcem pozytywnie wpływającym na rynek obligacji jest wzrost zaangażowania Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych (TFI) na rynku. W związku z spadkiem oprocentowania depozytów, TFI przenoszą swoje aktywa do funduszy inwestycyjnych, w tym m.in. do funduszy obligacji korporacyjnych.
Dodaj komentarz