Na rynku jest wiele różnych papierów wartościowych. Tego typu akcje są uważane za jeden z najbezpieczniejszych sposobów inwestowania. Jednak rodzajów obligacji jest tak wiele, że trudno jest za tym nadążyć. Czym są obligacje kuponowe i zerokuponowe? Wyjaśniany w poniższym artykule.
Na sam początek warto wyjaśnić sam termin obligacji. To dłużne papiery wartościowe. Mówiąc jeszcze prościej, jest to pożyczka. Kupując obligacje, udzielasz pożyczki podmiotowi, może nim być urząd krajowy, instytucja czy firma. Podmiot przez określony czas może korzystać z twoich pieniędzy, a po okresie wykupy twój kapitał jest zazwyczaj zwracany z odsetkami.
Można je podzielić na kilka grup, ze względu na okres wykupu, kto jest emitentem, jak naliczane są odsetki. Obligacje ze względu na emitenta, wyróżniamy na:
Wyróżniamy też obligacje ze względu na ich wartość nominalną i oprocentowanie, są to:
Kupony to po prostu odsetki. Obligacje zerokuponowe polegają na tym, że są sprzedawane po niższej cenie, niż są warte. Dopiero po określonym czasie zostają one wykupione po cenie nominalnej, co dla obligatariusza jest korzystne, ponieważ zysk wynika z różnicy pomiędzy ceną, w której obligacje zostały zakupione a kwotą, za którą papiery wartościowe zostały zakupione. Jeśli więc zakupiłeś obligacje za 900 zł, a emitent wykupi je za 1000 złotych, a twój zysk wynosi 100 złotych.
Obligacje kuponowe polegają zaś na wzbogacaniu się poprzez odsetki. Obligacje są kupowane w wysokości wartości nominalnej i od tej kwoty przez następny rok lub więcej, w zależności od terminu, naliczane są odsetki. Mogą one być kwartalne, roczne czy miesięczne.
Kolejną różnicą między obligacjami są podatki. W przypadku obligacji zerokuponowych podatek płacimy dopiero przy wykupieniu. Obligacje kuponowe płaci się za każdym razem, kiedy wypłacane są odsetki.
Po zainwestowaniu możemy tylko czekać, aż podmiot wykupi obligacje po cenie nominalnej. Niesie to jednak za sobą pewne ryzyko. Jeśli emitent przed terminem ogłosi upadłość lub zbankrutuje, obligatariusz może nie odzyskać swoich pieniędzy. Warto też wziąć pod uwagę inflację, jeśli termin wykupu będzie długi, wartość pieniądza może się obniżyć.
Chyba bezpieczniej jest inwestować w obligacje kuponowe, coś się przynajmniej zarobi na odsetkach, z zerokuponowymi to nigdy nie wiadomo…
Myślę czy w obecnej sytuacji gospodarczej nie lepiej jest inwestować w obligacje indeksowane inflacją?
Ajj, obligacja kuponowa, a zerokuponowa, spółdzielcze, skarbowe i jeszcze więcej… Nie jestem, w temacie, więc raczej i tak nie skorzystam